Rekrutacja dzieci 6-letnich do przedszkola – zapisy w regulaminie rekrutacji. Czy w drugim etapie postępowania rekrutacyjnego bierze się pod uwagę kryteria z pierwszego etapu. Czy można powołać radnego w skład komisji rekrutacyjnej do przedszkola. Dyrektor może odebrać od rodzica potwierdzenie woli przyjęcia dziecka do przedszkola. Marta Wysocka. Data publikacji: 25 stycznia 2023 r. Pytanie: Czy osoba odbierająca wnioski o przyjęcie do przedszkola może odmówić przyjęcia wniosku bez załączników w sytuacji , gdy rodzic deklaruje, że zaświadczenie lub oświadczenie dostarczy później? W przypadku zakwalifikowania dziecka do przedszkola rodzice zobowiązani są do złożenia pisemnego potwierdzenia woli przyjęcia dziecka do przedszkola u dyrektora przedszkola, w terminie od 12 do 16.04.2021 roku do godz.15.00. Niezłożenie pisemnego potwierdzenia woli w wyznaczonym terminie będzie skutkowało Procedura rekrutacji cudzoziemców do przedszkoli (w tym z Ukrainy) Wniosek rodzica o przyjęcie dziecka do przedszkola. Wniosek rodzica o przyjęcie dziecka do przedszkola w trakcie roku szkolnego. Pakiet: Marzec 2022. Kompletny zestaw OBOWIĄZKOWYCH dokumentów w przedszkolach w okresie marzec – maj 2022 r. Jeżeli dziecko nie dostało się do wybranego przedszkola w Woli, może wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej, która wygląda tak samo jak pierwszy nabór. Należy sprawdzić termin składania wniosków do przedszkola i postępować zgodnie z wytycznymi znajdującymi się na stronie urzędu miasta lub gminy. Jeżeli dziecko nie dostało się do wybranego przedszkola w miejscowości Ugoda, może wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej, która wygląda tak samo jak pierwszy nabór. Należy sprawdzić termin składania wniosków do przedszkola i postępować zgodnie z wytycznymi znajdującymi się na stronie urzędu miasta lub gminy. 0gjE. Syn państwa M. (dane zmienione) znalazł się wśród dzieci nieprzyjętych do przedszkola, ponieważ urodził się za wcześnie. W ostatniej fazie postępowania rekrutacyjnego i uzupełniającego na rok szkolny 2020/2021 był wprawdzie wśród siedmiorga dzieci z liczbą 40 pkt uprawniającą do przyjęcia, ale komisja rekrutacyjna stwierdziła, że należało zdobyć 41 pkt. Ten 1 punkt przyznawano dzieciom najmłodszym, urodzonym w ostatnim kwartale 2017 r. Syn państwa M. urodził się wcześniej. Rodzice chłopca, oboje pracujący, zaczęli dociekać, czy takie kryterium ma oparcie w przepisach. I go nie znaleźli. Nie wymienia go prawo oświatowe ani zarządzenie burmistrza ze stycznia 2020 r., określające harmonogram czynności rekrutacyjnych do przedszkoli. Nie ma go też w uchwale rady miejskiej z 2017 r. w sprawie określenia kryteriów rekrutacji do przedszkoli. Uchwała ustala pięć kryteriów branych pod uwagę w drugim etapie postępowania, ale nie ma wśród nich daty urodzenia, poczynając od dzieci najmłodszych. Czytaj też: Sąd: szczepienie dziecka daje punkty w rekrutacji do przedszkola Działając w imieniu swego syna, rodzice zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim odmowną decyzję dyrektora przedszkola. Dyrektor wyjaśnił, że prawną podstawę zastosowania kryterium stwarza jeden z paragrafów regulaminu rekrutacji. Nie przekonało to jednak WSA, który uchylił zaskarżoną decyzję. Ewentualne ograniczenia w korzystaniu z równego, powszechnego prawa do nauki mogą być wprowadzane jedynie w drodze ustawy – przypomniał. A uzależnienie przyznania punktów w procesie rekrutacji od kryterium wieku narusza konstytucyjną zasadę równości. Wyrok jest nieprawomocny. Sygnatura akt: II SA/Go 258/20 Dziecko nie chce chodzić do przedszkola - to dosyć powszechny problem. Jakie są powody niechęci do przedszkola? Jak zachęcić dziecko, aby chciało chodzić do przedszkola? Sprawdź, dlaczego dziecko nie chce chodzić do przedszkola i jak to zmienić! Większość dzieci uwielbia chodzić do przedszkola. Jednak nie od samego początku. Jak z każdą nową sytuacją, to nie tylko u dzieci, z pójściem do przedszkola wiąże się lęk. Włąsnie dlatego tak ważna jest adaptacja. Pomoże ona przełamać pierwsze lody. Co jeszcze zrobić, gdy dziecko nie chce chodzić do przedszkola? Taka sytuacja zdarza się bowiem czasem także już w trakcie uczęszczania do przedszkola. Podpowiadamy kilka pomysłów na opornych przedszkolaków! Zobacz też: Jak wygląda wyprawka dla przedszkolaka? Spis treściJak przebiega okres przedszkolny u dziecka?Najczęstsze przyczyny niechęci chodzenia do przedszkola i sposoby zachęty do niegoJak przygotować dziecko przed wyjściem do przedszkola? Co powinien umieć trzylatek idący do przedszkola? Jak przebiega okres przedszkolny u dziecka? Okres przedszkolny jest czasem wzmożonego buntu, silnych zmian rozwojowych, dlatego też dziecko w tym wieku nie będzie zawsze miłe i grzeczne. Zdarzy się, że pociecha ma swoje gorsze dni, płacze, marudzi, krzyczy i głośno manifestuje swoją niechęć do przedszkola. Sprawdź też: Co powinien umieć 3-latek idący do przedszkola? To co leży u podstaw może być oczywiście czymś znacznie poważniejszym, niż tylko chwilową niedyspozycją. Powodów może być wiele, a dziecko nie zawsze chce lub nie potrafi o nich rozmawiać. U podłoża zazwyczaj kryje się lęk. Maluch boi się, że nie poradzi sobie w przedszkolu a wymagania stawiane od obcych mu osób budzą w nim niechęć. Jeżeli malec nie wie po co tu ma spędzać czas i dlaczego, lęk przed przedszkolem jest czymś naturalnym. Należy nauczyć się porozumiewać ze swoim dzieckiem, słuchać i wyciągać wnioski dla jego dobra. Zobacz także: Jak rozmawiać z dzieckiem? 12 skutecznych sposobów Najczęstsze przyczyny niechęci chodzenia do przedszkola i sposoby zachęty do niego Przyczyn niechęci chodzenia do przedszkola jest wiele. Większość z nich jest prosta do rozwiązania, lub minie samoistnie. Warto jednak też przyjrzeć się, czy dziecku w przedszkolu nie dzieje się krzywda. Wśród najczęstszych, wydawałoby się błahych - powodów są: Potrzeba bycia kimś ważnym lub chęć dominowania. W grupie przedszkolnej trudno być traktowanym indywidualnie, na specjalnych prawach, znacznie trudniej jest również ustalić hierarchię, która satysfakcjonowałaby malucha. Nie zawsze nauczycielka mająca około 20 osób w grupie jest w stanie do każdego podejść w indywidualny sposób. Jeżeli maluch czuje się zaniedbywany, niewystarczająco dopieszczony, mało silny lub jest przekonany, że nikt go nie lubi to, to może sprawić, że w przedszkolu po prostu czuje się źle. Rozwiązanie: W miarę możliwości nie robić z dziecka w zaciszu domowym „pępka świata”, któremu wszystko wolno, nie ulegać zawsze, nie wyręczać-traktować po prostu partnersko na takich samych zasadach jak każdego innego członka rodziny. Status materialny grupy. Najnowsze, najmodniejsze, najdroższe zabawki z reklam, czy innego rodzaju gadżety są zawsze pożądane w grupie rówieśniczej. Tak samo rzecz się ma jeżeli chodzi o nowe trendy w modzie, a nawet fryzura kolegi może budzić zazdrość i chęć posiadania. Dziecko na tle innych może czuć się gorsze, może obawiać się, że inni go wyśmieją, a za brak jakiejś zabawki może być wykluczane z grupy. To oczywiście obniża jego pewność siebie i zniechęca do chodzenia do przedszkola. Rozwiązanie: Jeżeli chęć i moda na coraz droższe, modniejsze zabawki zacznie wymykać się z pod kontroli najlepiej porozmawiać z nauczycielką, aby ta zabroniła przynoszenia czegokolwiek do przedszkola, sprawę ubioru też można ustalić wspólnie na zebraniu grupowym. Bójki, kłótnie i zachowania incydentalne. W wieku przedszkolnym to coś naturalnego, lecz świadczy raczej o bezsilności malca i jego zagubieniu w grupie. Rozwiązanie: spokojna rozmowa z dzieckiem powinna załagodzić sytuację, warto zaproponować malcowi, aby przypomniał sobie miłe chwile spędzone ze zwaśnionym kolegą, spróbować wytłumaczyć jego zachowanie, że każdy czasem się denerwuje, ale nigdy to nie powód, aby bić. Jeżeli natomiast bijatyki zdarzają się częściej to być może mamy już do czynienia z przemocą wśród dzieci, w tej sytuacji konieczna jest interwencja wychowawcy i psychologa przedszkolnego. Nie zawsze miły ton głosu nauczyciela. Pani może raz lub kilka nawet razy zwrócić dziecku uwagę, nie zawsze do końca taktownie i spokojnie, bo grupa „zaczyna jej wchodzić na głowę” i wówczas maluch bierze sobie tę garść cierpkich słów bardzo do siebie i blokuje się, może nawet obrazić się na Panią i wówczas odmówić chodzenia do przedszkola. Rozwiązanie: rozmowa najpierw z malcem o tym, że Pani ma dużo obowiązków i na pewno zawsze chce dobra swoich podopiecznych i z nauczycielką - wyjaśnienie, że dziecko być może nieopacznie odebrało próbę troski ze strony wychowawczyni i sposoby rozwiązania tej sytuacji na przyszłość i zdystansowanie się. Przedszkole to nie tylko zabawa, ale i obowiązek. Powodem niechęci do przedszkola może być odkrycie przez malucha, że to nie tylko zabawa, ale ciężka praca i długoterminowy obowiązek. Rozwiązanie: rozmowa ze szkrabem o tym, że każdy ma obowiązki - tak jest skonstruowany świat. Próba przekształcenia przedszkolnej rutyny i natłoku codziennych sprawunków w fantastyczną przygodę, która co tydzień kończy się weekendem, kiedy to cała rodzina może robić coś wspaniałego razem. Sprawa leżakowania. Wiele dzieci szczerze nie lubi leżakowania, nie chcą przymusowo spać, przebierać się w piżamki. Rozwiązanie: na zebraniu należy porozmawiać, czy podobne odczucia ma większość dzieci dla których leżakowanie to prawdziwy horror i postanowić np. relaksację do muzyki, zamiast przymusowego spania. Samodzielność i samoobsługa. Kiedy dziecko zaczyna przygodę z przedszkolem musi być chociaż w podstawowym zakresie samodzielne i samowystarczalne, inaczej bardzo się frustruje, że wciąż jest ostatnie, bo np. nie umie założyć spodenek i nie chce chodzić do przedszkola. Rozwiązanie: w domu nie wyręczać dziecka, nie robić za niego, niech robi niedokładnie, niech się pobrudzi, ale niech ma satysfakcję, że zrobił coś zupełnie sam! Należy malca mocno pochwalić, jeżeli coś z czym do tej pory miał problem zrobił samodzielnie. Przedłużający się okres adaptacyjny. Dziecko nie chce chodzić do przedszkola, płacze podczas rozstawania z rodzicami, a w domu prosi również z płaczem, żeby go jutro nie posyłać do niego. Rozwiązanie: dziecko powinno być pewne, że rodzice go na pewno odbiorą, początkowo skrócić pobyt malca do minimum, nie przeciągać w nieskończoność rozstań z dzieckiem, warto motywować poprzez opowiadanie o sukcesach malca, chwalić go, podkreślać, że możliwość chodzenia do przedszkola to przywilej. Poprosić innych rodziców z grupy o zorganizowanie wspólnego spotkania z dziećmi na naturalnym gruncie, np. sali zabaw, parku, czy placu zabaw. Sprawdź: Piżamki do przedszkola - przegląd 2021 Jak przygotować dziecko przed wyjściem do przedszkola? Żeby maluszkowi być może milej mijał czas w przedszkolu trzeba zadbać o ładną oprawę całego porannego przygotowania mimo pośpiechu rodziców do pracy, np. ubrania na spokojnie przygotować już wieczorem. Podczas porannej pobudki niech maluch słucha swojej ulubionej muzyki, śniadanko powinno być jedzone na spokojnie, w drodze do przedszkola bez względu czy samochodem, czy na pieszo bawcie się dobrze: śpiewajcie, bawcie się w zgadywanki, itd. Rozłąka musi być dobrze przemyślana. Rodzice przed wejściem do sali powinni upewnić szkraba, że bardzo go kochają, na pewno po niego przyjdą i wyjaśnić, że teraz muszą iść do pracy, aby zarobić pieniądze na wiele ciekawych rzeczy dla dziecka, a ono niech im w tym pomoże i grzecznie chodzi do przedszkola. Systematyczna rozmowa z milusińskim na tematy przedszkolne i dobry kontakt nauczyciel - rodzic to podstawa do sukcesu. Rodzic musi być zawsze na bieżąco, wiedzieć co się dzieje w przedszkolu, z kim się bawi jego dziecko, co go dręczy, a co cieszy. Przedszkole to drugi dom, dziecko spędza w nim dużo czasu, więc dobrze byłoby, żeby czuło się tam komfortowo, bo to wpływa na jego psychikę i rozwój. Zobacz także: Pierwszy dzień w przedszkolu: jak przygotować dziecko? Oto książeczki o przedszkolu, które pomogą dziecku w adaptacji: Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Jak możemy to poprawić? Nasi Partnerzy polecają NOWY NUMER POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram > Pobieram „Choć szczepienia ochronne są skutecznym sposobem zapobiegania chorobom zakaźnym i nie należy lekceważyć obowiązku szczepienia dzieci, to nie wolno ograniczać nieszczepionym dzieciom dostępu do przedszkoli, a tym samym prawa do nauki” – podkreśla Rzecznik Praw Dziecka. Marek Michalak w piśmie do minister edukacji narodowej Joanny Kluzik-Rostkowskiej odniósł się do dyskusji na temat możliwości przyjęcia w uchwałach rad gmin dodatkowego kryterium rekrutacyjnego do przedszkoli publicznych, jakim jest „poddanie dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym”. W zeszłym tygodniu uchwały dotyczące obowiązkowych szczepień dzieci przy przyjęciu do przedszkola i żłobka przyjęli radni z Częstochowy. Stanowią one, że rodzice i opiekunowie dzieci, które będą przyjmowane do miejskiego żłobka będą musieli przedstawić zaświadczenie o odbyciu obowiązkowych szczepień ochronnych. Ma to być również jedno z głównych kryteriów rekrutacji dzieci do miejskich przedszkoli i oddziałów przedszkolnych. Uchwały te będą jednak wdrażane dopiero po ich weryfikacji prawnej przez służby wojewody śląskiego (p. Nieszczepienie dzieci może się nie opłacać). Z podobnymi propozycjami – w obliczu coraz częstszych sytuacji odstępowania od obowiązkowych szczepień – występowali również radni w innych miastach (p. Przedszkola tylko dla zaszczepionych dzieci – małopolski sanepid jest na TAK). RPD wskazał, że zwolennicy wprowadzenie takiego rozwiązania uzasadniają je potrzebą wsparcia dla programu obligatoryjnych szczepień oraz troską o zdrowie dzieci. Michalak podkreślił, że szczepienia ochronne są skutecznym sposobem zapobiegania chorobom zakaźnym i w żadnej mierze nie popiera postaw lekceważących obowiązek szczepienia dzieci. „Jednak mając na uwadze prawo dziecka do nauki i prawo do ochrony zdrowia, których to bezpośrednio dotyczy przedstawiona wyżej społeczna debata, należy zauważyć, iż niedopuszczalna jest sytuacja, gdy realizacja jednego prawa dziecka odbywa się poprzez ograniczanie innego” – zaznaczył. Dodał również, że może pojawiać się wątpliwość w zakresie legalności uwarunkowania dostępu dziecka do przedszkola publicznego od przedłożenia dokumentacji o obowiązkowych szczepieniach ochronnych. W związku z tym Marek Michalak zwrócił się do szefowej MEN o ocenę, czy takie rozwiązania są zgodne z ustawą o systemie oświaty. W szczególności RPD zwrócił uwagę na to, że przekazywanie tego rodzaju dokumentacji medycznej przy ubieganiu się o przyjęcie do przedszkola czy żłobka, może naruszać prawa pacjenta, a także, że proponowane kryterium może stać w sprzeczności z przepisami o obowiązkowym rocznym przygotowaniu przedszkolnym dla dzieci w wieku 5 lat. MEN ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo rzecznika. Obowiązek szczepień ochronnych wynika z przepisów ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, a także z rozporządzenia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych. Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Polsce zwiększa się liczba rodziców uchylających się od ustawowego obowiązku szczepienia dzieci – w 2014 r. było ich 12,3 tys., w 2010 r. tylko 2,5 tys. Jeśli rodzic nie zaszczepi dziecka w terminie, wówczas otrzymuje upomnienie z wezwaniem do zaszczepienia dziecka w ciągu 7 dni. Gdy rodzice nie reagują, wówczas można nałożyć na nich grzywnę. Ustawa o postępowaniu egzekucyjnym dopuszcza jednorazowo grzywnę w maksymalnej wysokości 10 tys. zł (p. Nieszczepienie dzieci może się nie opłacać). Można ją nakładać wielokrotnie, ale łączna suma grzywien w celu przymuszenia nie może przekroczyć 50 tys. zł (p. „Nie boję się takiej grzywny” – wątpliwa skuteczność „kar” za nieszczepienie dzieci). Trwa nabór do przedszkoli publicznych. Bydgoski ratusz przygotował w nich około 1700 miejsc. Nie wszyscy rodzice są jednak zadowoleni. Wielu opiekunów sześciolatków wybrało dla nich przedszkole zamiast szkoły. I zabrakło miejsca dla Mój syn, który w październiku skończy 3 lata, nie dostał się do żadnego z trzech wybranych przeze mnie przedszkoli - napisała do nas pani Magdalena. - Jest to dla mnie bardzo dziwna sprawa. Jesteśmy zwykłą, pełną rodziną z dwójką dzieci. Córka chodzi już do szkoły podstawowej. Oboje z mężem pracujemy, odprowadzamy podatki w bydgoskim urzędzie skarbowym, a mimo to syna nie przyjęli. Nie wiem, czy powinniśmy się rozwieść, czy załatwić synowi grupę inwalidzką, by mógł dostać się do przedszkola?! Podejrzewam, że takich przypadków może być dowiedzieliśmy się w ratuszu, ostateczna liczba dzieci niezakwalifikowanych znana będzie dopiero po upływie terminu potwierdzenia woli przez rodziców. Na jego złożenie rodzice mieli czas do wczoraj do godz. 16. Jednak Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, przyznaje: - Rzeczywiście, największą grupę dzieci niezakwalifikowanych stanowią trzylatki, w znikomym stopniu problem dotyczy dzieci 4-, 5- i 6-letnich. W takiej sytuacji najpierw rodzic może wystąpić do komisji rekrutacyjnej z wnioskiem o uzasadnienie odmowy przyjęcia dziecka do przedszkola. Komisja sporządza uzasadnienie w ciągu 5 dni od dnia wystąpienia rodzica kandydata. Od chwili otrzymania uzasadnienia komisji, rodzic ma jeszcze tydzień na złożenie odwołania od decyzji komisji do dyrektora przedszkola. Nabór do szkół. Kuszą uczniów, jak tylko potrafiąW roku szkolnym 2017/2018 dzieci 3-letnie, tak jak 4- i 5-latkowie, mają zagwarantowane ustawowo prawo do edukacji przedszkolnej. Gmina zobowiązana jest więc zapewnić wszystkim maluchom biorącym udział w rekrutacji miejsca w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych na terenie W tym roku przygotowaliśmy w przedszkolach około 1700 miejsc - mówi Marta Stachowiak. - Ile z nich będzie wolnych, dowiemy się po zakończeniu etapu potwierdzenia woli. Jego niezłożenie oznacza automatycznie rezygnację, wtedy miejsca te niezwłocznie wskażemy rodzicom nieprzyjętych dzieci. Jednak rodzice już się martwią, że wskazane lokalizacje nie będą spełniać ich oczekiwań, bo na przykład przedszkole może być niepraktycznie położone dalej od ich miejsca zamieszkania czy zatrudnienia. Irytują się, dlaczego miejsc dla maluchów jest mniej niż tym roku wielu rodziców dzieci 6-letnich zdecydowało się tymczasem pozostawić swoje dzieci w przedszkolach, zamiast posłać je do I klasy szkoły podstawowej. Zobacz Trwa Bydgoski Festiwal Nauki [NOWE ZDJĘCIA] - To powoduje, że jednocześnie maleje liczba miejsc dla dzieci w pozostałej grupie wiekowej - wyjaśnia Marta Stachowiak. - Organizując zasady rekrutacji, nie jesteśmy w stanie przewidzieć rzeczywistej liczby chętnych dzieci, które będą chciały skorzystać z danego prawa do wychowania przedszkolnego. Nie wiadomo więc, ile miejsc może zabraknąć lub będzie w nadmiarze. Dopiero po złożeniu potwierdzenia woli przez rodziców, możemy podjąć pewne jednym z największych bydgoskich przedszkoli - Przedszkolu nr 66 przy ul. Zapolskiej, do którego uczęszcza 215 dzieci, tylko troje 6-laków od września pójdzie do szkoły, a blisko 50 maluchów w tym wieku w nim zostanie. - W tegorocznej rekrutacji do naszej placówki nie zostało zakwalifikowanych 19 osób i były to same trzylatki - przyznaje Alina Nejman, dyrektorka Przedszkola nr 66. Co wiesz o Janie Pawle II? [QUIZ] Pobyt dziecka w przedszkolu publicznym kosztuje rodziców mniej, stąd wielu decyduje się właśnie na ten wybór. Na utrzymanie takiego malucha ratusz miesięcznie z budżetu miasta wydaje około 800 zł. Z tej kwoty pokrywane są, między innymi, wynagrodzenia osobowe wraz z pochodnymi od nich, zakup pomocy dydaktycznych czy REKRUTACJI:W Bydgoszczy nabór do przedszkoli publicznych jest wyłącznie elektroniczny. 18 maja opublikowane zostały listy osób zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych. Do wczoraj, do godz. 16, rodzice musieli złożyć potwierdzenie woli zapisu dziecka w przedszkolu/szkole, do której zostało ono zakwalifikowane. Listy dzieci przyjętych i nieprzyjętych znane będą 29 maja. Przypomnijmy, że w I etapie naboru brane są pod uwagę kryteria ustawowe, wielodzietność rodziny dziecka czy niepełnosprawność kandydata. W II etapie kryteria określone przez miasto. INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25 maja) Sprawa nie jest prosta, bo każda decyzja mamy, gdy jej maluszek się buntuje i nie chce iść do przedszkola, ma swoje konsekwencje. A właśnie konsekwencje są tu chyba ważniejsze niż chwilowe rozwiązanie problemu. Opisujemy trzy najbardziej prawdopodobne scenariusze zachowań rodziców i wyjaśniamy, co to naprawdę oznacza dla 1 - Ulegasz dzieckuEfekt? Malec jest zadowolony, bo spełniłaś jego prośbę. Ty mniej, bo posypał Ci się plan dnia. Jeśli musisz wziąć wolne w pracy, kosztuje Cię to zapewne sporo nerwów. Na tym jednak nie koniec. Dziecko, któremu tak łatwo udało się osiągnąć zamierzony cel, może próbować tej sztuczki jeszcze wiele nie spaczysz mu charakteru, jeśli raz czy dwa ulegniesz. Nie pozwól jednak, by stało się to regułą, bo mógłby pomyśleć: „Skoro nie ma zasad, których muszę przestrzegać, mogę tworzyć własne” albo: „Skoro jeden obowiązek mam z głowy, spróbuję się pozbyć następnych. Może przestanę myć zęby?”.Funkcjonowanie w świecie, w którym nie ma zasad i niczego się „nie musi”, nie jest dla dziecka taką frajdą, jak by się mogło wydawać. Wiele zależy od temperamentu Zgoda na to, by malec nie poszedł do przedszkola, pogłębia nieśmiałość. Dziecko lękliwe może stać się jeszcze bardziej zagubione. Zamknie się w sobie i nie będzie miało odwagi, by pokonywać trudności. W mało komfortowej sytuacji wybierze raczej ucieczkę. Kolega nie pozwolił mu pobawić się ciężarówką? Nie pójdę do przedszkola, pobawię się w domu własną. Taka postawa może się utrwalić. Klasówka? Powiem mamie, że boli mnie gardło. Córka dostała gorączki? Wybiorę się na ryby i przeczekam, aż minie całe zamieszanie. Maluszek, który nie uczy się stawiania czoła problemom, traci, bo cierpi na tym jego samoocena. Brak treningu sprawia, że czuje się słaby. - Uleganie daje poczucie władzy. Malec ekspansywny i pewny siebie może dojść do wniosku, że skoro na stanowisku szefa jest wakat, najlepiej będzie, jeśli sam przejmie władzę. Obowiązki? A po co mi one? Jeśli będę miał ochotę, zrobię to czy tamto, a jeśli nie, nie zrobię i już. Taki maluch może wyrosnąć na osobę mało wytrwałą, działającą tak długo, na ile wystarcza jej słomianego zapału. Będzie mu trudno dostosowywać się do reguł i życia w grupie, co nie ułatwi mu życia w szkole ani w dorosłym życiu. Poza tym powtarzające się nieobecności sprawiają, że malec nie nadąża za grupą, nie nawiązuje przyjaźni, omijają go różne przedszkolne atrakcje, co jeszcze bardziej utrudnia mu funkcjonowanie w 2 - Nie słuchasz próśbCo się dzieje, gdy w ogóle nie reagujesz na protest? Dziecko dalej narzeka, płacze albo przeciwnie: robi się osowiałe, w drodze do przedszkola zachowuje się jak jagniątko prowadzone na rzeź. Tak czy tak, nie czujesz się z tym najlepiej. Co jeszcze? - Maluszek dochodzi do wniosku, że jego zdanie się nie liczy. Czuje się osamotniony, mało ważny i bardzo, bardzo biedny. Może także zacząć testować nowe sposoby przeforsowania swoich zamierzeń. Może skoro nie pomogła prośba, zrobię awanturę? A jeśli nie pomoże awantura, to może położę się na chodniku?W przyszłości może wyrosnąć na człowieka, który ma alergię na jakiekolwiek nakazy, albo przeciwnie: na osobę zrezygnowaną i ustępliwą. - Sfrustrowany malec może także coraz bardziej nie lubić przedszkola, bo skojarzy mu się ono nie z przyjemnością i atrakcjami, a z przymusem. W efekcie, nawet jeśli zdołasz go tam zaprowadzić, może odmówić udziału w zajęciach, źle się zachowywać, płakać. Wyjście 3 - Dajesz „łapówkę”Gdy obiecujesz nagrodę za grzeczne pójście do przedszkola, dziecko jest zadowolone, bo dostanie coś nowego. Ty mniej, bo wiesz, że przekupywanie malca to nie najlepsza metoda. Co będzie potem?- Malec idzie do przedszkola nie po to, by spotkać inne dzieci, ale dlatego, żeby coś dostać. Krótko mówiąc, nie czerpie przyjemności z samego działania i za wszystko oczekuje nagrody. W przyszłości może uczyć się wyłącznie dla nowego roweru za dobre świadectwo, a zajęcia, za które nie ma nagród, nie będą mu sprawiały radości. Zabraknie mu motywacji do działania. - Z czasem może także piętrzyć żądania. Dzieci szybko się uczą, więc regularnie przekupywane mogą wkrótce zapytać, co dostaną za to, że zjedzą obiad, pójdą do babci... Oczywiście nie można dać się zwariować. Fakt, że od czasu do czasu obiecasz dziecku lizaka za to, że ładnie zje obiad, nie jest niczym złym. Lepiej, by nagroda była miłą niespodzianką niż czymś w rodzaju ustalonej z góry zapłaty. Co zatem robić?Nie ma na to jednej odpowiedzi, bo wszystko zależy od konkretnej Wydarzyło się coś szczególnego. Nad ranem wrócił tatuś z długiej delegacji, jesteście w trakcie przeprowadzki, na świat przyszła siostra malucha, przyjechała rodzina z innego miasta i wszyscy wybierają się do cioci w odwiedziny itd., itp. W takiej sytuacji można bez obaw pozwolić dziecku zostać w domu, jeśli tylko jest ktoś, kto może się nim zaopiekować. Warto jednak porozmawiać o tym z malcem i podkreślić wyjątkowość sytuacji. - Dawno nie miałaś czasu dla dziecka. Pracowałaś od świtu do nocy i wreszcie masz pierwszy od miesiąca wolny dzień? Widywałaś dziecko wyłącznie wtedy, gdy spało? Zróbcie sobie Jest zmęczone. Malutki człowiek, który chodzi do przedszkola od niedawna, może być także zwyczajnie przytłoczony ilością zajęć, regułami, do których się musi dostosowywać. Jeśli czujesz, że właśnie w tym problem, pozwól mu od czasu do czasu na oddech, np. przyjdź po niego natomiast maluch nie chce iść do przedszkola, „bo nie”, lepiej mu nie ulegać, bo sytuacja może się powtarzać dzień w dzień. Zawsze jednak trzeba wysłuchać, co ma do powiedzenia, wytłumaczyć, dlaczego nie da się spełnić jego prośby. Jeśli rano nie ma czasu na rozmowy, powiedz maluszkowi to, co najważniejsze, i obiecaj, że wrócicie do rozmowy po południu. Jak pomóc dziecku polubić przedszkole?- Podkreślaj, że jesteś z malca dumna. Mów, jak to wspaniale mieć w domu mądrego przedszkolaka. - Uważnie słuchaj, co dziecko opowiada o przedszkolu. Malec będzie wiedział, że to, co robi za jego murami, jest dla Ciebie ważne. Pytaj o kolegów, panie, Pomóż dziecku pokonywać trudności. Jeśli ma jakieś kłopoty, podpowiedz, jak może sobie z nimi poradzić. - Mów malcowi o tym, co będziecie robić po przedszkolu. To go upewni, że w miarę szybko po niego wrócisz. Beata TurskaKonsultacja: Beata Płażewska, psycholog dziecięcy

nie przyjęli dziecka do przedszkola